Na obrzeżach Berlina szukają lwicy: na ulice wyjechały pojazdy opancerzone, mieszkańcy proszeni są o niewychodzenie z domów

Berlińska policja jest na południowo-zachodnich obrzeżach miasta w poszukiwaniu dużego drapieżnego zwierzęcia. Nie wiadomo dokładnie, o jakim zwierzęciu mowa, ale według najbardziej rozpowszechnionej wersji po stolicy Niemiec przechadza się lwica.

Akcja, w której bierze udział co najmniej 30 policjantów, myśliwych i lekarzy weterynarii wyznaczonych do pomocy, rozpoczęła się już o północy 19 lipca.

Wcześniej dwóch naocznych świadków zgłosiło, że widzieli coś, co uważali za lwicę okaleczającą dzika. Wysłali nawet film nagrany smartfonem.

Według policji to nagranie nie jest sfałszowane, poza tym jeden z policjantów biorących udział w przeszukaniu na własne oczy widział duże zwierzę. W związku z tym okolicznym mieszkańcom nakazuje się nie opuszczać domów do czasu wyjaśnienia sytuacji.

Jednocześnie pytanie, skąd zwierzę mogło pochodzić w wielkim mieście, pozostaje otwarte. Lokalne ogrody zoologiczne, schroniska i cyrki twierdzą, że żadna lwica z nich nie uciekła.

„W lecie często dostajemy zgłoszenia o krokodylach pływających w jeziorach, a potem okazuje się, że była to po prostu gruba kaczka. Ale w tym przypadku wszystko jest oczywiście prawdą. Mamy do czynienia z lwicą, która wędruje swobodnie po gminach Teltow, Stahnsdorf i Kleinmachnow. „Policja jest jednak skłonna sądzić, że ma do czynienia z dużym dzikim zwierzęciem, które wędruje swobodnie po gęsto zaludnionym terenie” – powiedział rzecznik policji.