Po raz pierwszy od czasów Wikingów: 600-letnia moneta zaskoczyła archeologów i wywołała wiele pytań
Nowa Fundlandia jest najbardziej wysuniętą na wschód prowincją Kanady. Niedawno archeolodzy odkryli w nim specjalny artefakt. Znaleziono tu stuletnią złotą monetę, pisze Arkeonews.
Uważa się, że może to być najstarszy znaleziony w kraju. Odkrył go w tym roku historyk Edward Hanys. Jednak odkrycie wciąż budzi wiele pytań badaczy.
Obecnie wiadomo, że złota moneta to ćwierć. Jest pochodzenia angielskiego i jest najstarszym znalezionym w Kanadzie. Został wybity w Londynie. Uważa się, że stało się to między 1422 a 1427 rokiem. W przeliczeniu na współczesny pieniądz jego wartość wynosiła około 80 euro, czyli prawie 380 zł.
Ponadto znalezisko jest co najmniej 70 lat starsze niż czas przybycia na wyspę pierwszych Europejczyków. Ta 600-letnia moneta poprzedza pierwszy udokumentowany kontakt Europy z Amerykami od czasów Wikingów.
Paul Berry z Muzeum Walut Banku Kanady ma własną wersję pochodzenia monety. Sugeruje, że prawdopodobnie został wycofany z obiegu po zgubieniu. Ale jak dokładnie dostała się do kanadyjskiej prowincji, wciąż nie wiadomo.
Obecnie prowadzone są dalsze badania. Zakłada się również, że miejsce znaleziska zostanie w przyszłości starannie odkopane. Chociaż dokładna lokalizacja monety nie jest ujawniona. Ma to na celu powstrzymanie poszukiwaczy biżuterii od przygód.
W XV wieku teren ten był już eksplorowany. John Cabot na prośbę Henryka VII prowadził tu własne badania. Niedługo potem przybyli tu europejscy koloniści.
Już na początku XVI wieku Portugalczycy chcieli zdobyć Labrador i Nową Fundlandię na narodziny imperium portugalskiego. Przez wiele stuleci na tym terenie istniały obozy połowu dorsza. Były używane przez Anglików, Francuzów i Basków.
A w 1583 Wielka Brytania założyła tu pierwszą stałą europejską kolonię.
Planuje się, że moneta zostanie wystawiona na widok publiczny po badaniu.