Polska umieści systemy obrony powietrznej na granicy z Ukrainą. Po upadku rakiety, która pochłonęła życie dwóch osób
Aby chronić swoją przestrzeń powietrzną, Polska umieści na granicy z Ukrainą systemy obrony przeciwrakietowej po katastrofie rakiety w polskiej wsi Przewoduv.
Przypomnijmy, że 15 listopada, kiedy Rosja ponownie poddała Ukrainę masowemu ostrzałowi, w Przewodowie, kilka kilometrów od granicy z Ukrainą, rakieta, która przybyła ze wschodu, uderzyła w traktor i zabiła dwóch polskich rolników.
Kijów upiera się, że rakieta była rosyjska, Moskwa temu zaprzecza. Warszawa uważa ten incydent za wypadek i przyznaje, że rakietą, która eksplodowała w Polsce był ukraiński S-300. Trwa śledztwo.
Wkrótce po incydencie Niemcy zaproponowały przekazanie polskim władzom dodatkowych systemów obrony przeciwlotniczej Patriot. A Warszawa się zgodziła - poinformował dziś minister obrony Mariusz Błaszczak.
Dodał, że systemy Patriot przeznaczone do przechwytywania celów na linii wzroku będą znajdować się na granicy z Ukrainą.
W Niemczech działa obecnie 12 takich systemów, z których dwa są wdrożone na Słowacji.