Pierwsza osoba z chipem Neuralink w głowie nauczyła się sterować kursorem za pomocą umysłu

W zeszłym miesiącu firma Neuralink Elona Muska zakończyła komunikatem o pomyślnym wszczepieniu chipa do mózgu człowieka, który do tej pory nie tylko w pełni wyzdrowiał po operacji, ale także zaczął sterować kursorem na ekranie komputera za pomocą implant elektroniczny.

Te słowa, według Reuters, wypowiedział Elon Musk w serwisie czatu audio Spaces na łamach swojego portalu społecznościowego X: „Obserwujemy dobry postęp, pacjent w pełni wyzdrowiał, na ile można ocenić, monitorujemy wpływ operacji na jego układ nerwowy. Pacjent jest w stanie przesuwać kursor myszy po ekranie jedynie dzięki sile woli.” Według Muska zespół Neuralink próbuje teraz nauczyć pacjenta, aby tak często, jak to możliwe, naciskał przycisk wirtualnej myszy. W przyszłości przyspieszy to interakcję sparaliżowanego pacjenta z komputerem, a z czasem da mu możliwość sterowania np. protezami bionicznymi.

We wrześniu ubiegłego roku Neuralink otrzymał pozwolenie na badania kliniczne swojego implantu mózgowego u ludzi od amerykańskich organów regulacyjnych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, firma w tym roku wykona jeszcze dziesięć operacji na ludziach, a w przyszłym zwiększy tę liczbę o kolejne 27 osób. Do końca dekady Neuralink spodziewa się przeprowadzać 22 204 operacje rocznie i do 2028 r. osiągać roczne przychody w wysokości 100 mln dolarów. W 2022 r. firma przeprowadziła na zwierzętach 294 operacje, Elon Musk stwierdził także, że ani jedna eksperymentalna małpa nie zmarła bezpośrednio w wyniku wszczepienia chipa do mózgu.

Sama operacja wszczepienia elektrod do mózgu i zainstalowania implantu w czaszce trwa do dwóch i pół godziny; w najbardziej krytycznych etapach wykorzystywane są specjalne roboty, ale w idealnym przypadku Musk chciałby skrócić czas zabiegu do 15 minut. W przyszłości implant będzie mógł pracować 11 godzin na jednym ładowaniu wbudowanego akumulatora, a właściciel będzie miał możliwość ładowania go przez poduszkę podczas snu.