Polska jest liderem wśród krajów UE w wydawaniu wiz pracowniczych, które często są nadużywane

16 września 2023 13:23
Polska jest liderem wśród krajów UE w wydawaniu wiz pracowniczych, które często są nadużywane фото

W ciągu ostatnich 3 lat Polska pozyskała prawie 2 miliony nowych pracowników spoza UE i stała się liderem wśród wszystkich krajów UE pod względem liczby wydanych wiz. Coraz częściej jednak wykorzystuje się je do innych celów: przyjeżdżający nigdy nie idą do pracy w Polsce.

Według Eurostatu w 2020 r. Polska wydała dla cudzoziemców 600 tys. wiz pracowniczych z 2,2 mln wydanych we wszystkich krajach UE, a rok później – ponad 790 tys. To ogromna liczba w porównaniu do nieco ponad 18 tys. w Niemczech, 41 tys. w Czechach i 50 tys. we Włoszech. Nie da się dokładnie sprawdzić, w jaki sposób posiadacze tych wszystkich wiz korzystali z nich w przyszłości, istnieją jednak przykłady coraz częściej świadczące o nadużyciach – pisze „Rzeczpospolita”.

Problem polega na tym, że nie ma systematycznej kontroli, czy posiadacze wizy pracowniczej rzeczywiście dostają pracę. Wyrywkowe kontrole ujawniają gigantyczne nadużycia.

Niedawny przykład: Straż Graniczna przeprowadziła kontrolę w agencji pracy prowadzonej przez 40-letniego Gruzina w Łodzi. Kontrolą objęto 1600 cudzoziemców z Gruzji i Białorusi. Okazało się, że żaden z nich nie podjął pracy.

Jak naprawdę powinno być

Pracodawcy i agencje zatrudnienia mają obowiązek powiadomić władze, jeżeli cudzoziemiec nie stawi się do pracy w terminie siedmiu dni. Ale ta zasada jest ignorowana. W rezultacie nie da się ustalić, ilu posiadaczy wiz pracowniczych faktycznie podjęło pracę, a ilu wykorzystało swoje dokumenty jedynie, aby przedostać się do Polski, a stamtąd dalej na Zachód.

Korupcja

Według Dariusza Jonskiego, posła Koalicji Obywatelskiej, kwestia wiz ma drugie dno.

Wyspecjalizowane firmy pośredniczące w udzielaniu pomocy przy składaniu wniosków wizowych oferują miejsca w kolejkach w polskich ambasadach w cenach od kilkuset do kilku tysięcy dolarów za wizę (szczególnie w Indiach). Natomiast wizy kosztują kilkadziesiąt euro. Jednocześnie cudzoziemcy są skłonni zapłacić duże sumy, aby dostać się do Polski, a następnie do Europy Zachodniej.

„W czasach PiS Polska stała się głównym szlakiem tranzytowym dla imigrantów zarobkowych. To nie jest tylko dzieło wiceministra Wawrzyka, to się stało za zgodą ministra Zbigniewa Raua” – mówią posłowie.
Brak kontroli nad cudzoziemcami posiadającymi wizy pracownicze i pracą agencji pośredniczących

Coraz większa liczba cudzoziemców, głównie Ukraińców, jest wysyłana do pracy w Niemczech lub krajach skandynawskich na podstawie fałszywych dokumentów lub polskich wiz pracowniczych. Z danych operacyjnych służb granicznych Niemiec i Polski wynika, że ​​agencje pośredniczące zapewniają migrantów, że pracują w Niemczech dla polskiej firmy, więc wszystko jest legalne. Chociaż w rzeczywistości jest to poważne naruszenie.


Podobne wiadomości: