Szef Narodowego Banku Polskiego poszedł do sklepu sprawdzić ceny chleba i udowodnić, że nie jest drogi

7 stycznia 2023 22:16
Szef Narodowego Banku Polskiego poszedł do sklepu sprawdzić ceny chleba i udowodnić, że nie jest drogi фото

Szef Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński udał się do sklepu, aby dowiedzieć się, ile kosztuje chleb i zdementować pojawiające się w mediach „nieprawdziwe informacje” dotyczące cen tego produktu – pisze «BusinessInsider».

Glapińskiego oburzyły słowa „jednego polityka” (urzędnik nie wyjaśnił, kogo dokładnie ma na myśli, ale prawdopodobnie miał na myśli byłego premiera RP Donalda Tuska), który latem przewidział, że bochenek chleba miało wkrótce kosztować 30 zł.

„Więc poszedłem na zakupy, ponieważ moja żona zwykle robi zakupy. Wziąłem czek i mam go. Chleb obok mnie (z domem) kosztuje 2,99 zł – powiedział szef instytucji finansowej.

"Wiceprezes NBP też poszła do sklepu - a pod Warszawą ma chleb za 2,64 zł" - dodał. – Rozumiem, że są ludzie, którzy kupują chleb za 30 zł, z orzechami, nasionami, bezglutenowy. Mają pieniądze, niech kupują, smacznego”.

Adam Glapiński zaznaczył jednak, że chleb może podrożeć wraz ze wzrostem cen gazu.

Warto zaznaczyć, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego średni koszt 0,5 kg chleba pszenno-żytniego w Polsce w listopadzie 2022 r. wyniósł 4,51 zł. Najtańszy chleb jest w województwie lubelskim (3,88 zł), a najdrożej w lubuskim (5,53 zł).


Podobne wiadomości: