Owca w pieluszce w autobusie miejskim w Warszawie
Pasażer z czarną owcą w pieluszce wszedł do jednego z autobusów miejskich w Warszawie.
Zwierzę zostało sfotografowane, a później Miejskie Zakłady Autobusowe (MZA), obsługujące linie autobusowe, opublikowały zdjęcie na portalach społecznościowych i stało się wirusowe.
Zdjęcie zostało zrobione w autobusie numer 116. „Bezcenne były twarze pasażerów, jednak zgodnie z przepisami zwierzę nie mogło jeździć w transporcie” – wyjaśnia MZA.
Osoby komentujące post ze zdjęciem owcy są w większości zdziwione sytuacją, ale też zastanawiają się, dlaczego owcy odmówiono przejazdu autobusem, a psom i kotom nie odmówiono dostępu do komunikacji miejskiej. Niektórzy użytkownicy sugerują, że problemem mógł być brak kagańca, bo nikt tak naprawdę nie słyszał o zakazie przewozu owiec.
Okazuje się jednak, że regulamin na stronie Warszawskiego Transportu Miejskiego mówi: przewóz „małych zwierząt” jest możliwy, jeśli „nie są uciążliwe dla pasażerów i są umieszczone w odpowiednim koszu, klatce itp., zapewniającym bezpieczeństwo pasażerom i zwierzę”, a także dla psów – „pod warunkiem, że nie zachowują się agresywnie, nie są uciążliwe dla pasażerów, mają kaganiec i są trzymane na smyczy” – oraz dla psów przewodników.