Wiedźmin powróci w nowej serii anime

10 grudnia 2023 20:52

Podczas gdy wierni fani Henry’ego Cavilla w dalszym ciągu rzucają dezaprobujące spojrzenia na serial fantasy „Wiedźmin”, jego producenci nie marnują czasu.

Tak, seria straciła jeden ze swoich głównych atutów – Cavill, który nie wyglądał jak kanoniczny Biały Wilk, ale był tak przesiąknięty swoim wizerunkiem, nadając mu skąpą brutalność, że już po pierwszym sezonie zakochał się w publiczności . Mimo wszystko historia toczy się dalej.

I tak pod koniec 2024 roku Netflix zapowiedział premierę nowego filmu animowanego „Wiedźmin: Syreny z głębin”, opartego na opowiadaniu „Mała ofiara” Andrzeja Sapkowskiego. Będzie to drugi po Nightmare of the Wolf animowany projekt z tego uniwersum i pierwszy, w którym Henry nie będzie już brał udziału.

Ze zwiastuna wynika, że ​​wygląd Geralta został zaczerpnięty z Cavilla, mimo że w dalszej części serialu wcieli się w niego Liam Hemsworth. Głosu animowanemu wiedźminowi udzielił Doug Cockle, który podkładał głos bohaterowi w grach. Netflix twierdzi, że ma to na celu bardziej harmonijne przejście z trzeciego do czwartego sezonu. To słuszny pomysł – w kreskówce będą miały miejsce także pewne zdarzenia, które będą miały wpływ na fabułę przyszłego rozdziału. Ale jeszcze nie wiemy dokładnie, jak to zrobić.

Jeśli chodzi o fabułę „Syren z głębin”, będą one dotykać wczesnych przygód Geralta, kiedy został wezwany do rozwiązania konfliktu pomiędzy syrenami a mieszkańcami jednej z nadmorskich wiosek kontynentu. Biały Wilk będzie musiał wezwać starych sojuszników i nowych przyjaciół, aby pomogli zapobiec zbliżającej się wojnie. Tymczasem w tle rozgrywają się dwa romantyczne dramaty w historii Sapkowskiego. Jedna z historii miłosnych dotyczy kochanków, którzy nie mogą pogodzić życia syreny i życia ludzkiego. Kolejna przedstawia bardkę Essie Daven, która jest po uszy zakochana w Geralcie, choć nie jest w stanie odwzajemnić jej uczuć.

Na docenienie wysiłków animatorów i scenarzystów, którzy stworzyli jedną z najbardziej uderzających historii Sapkowskiego, będziemy musieli poczekać jeszcze około roku.


Podobne wiadomości: