W Warszawie złodziej wrócił na miejsce zbrodni, żeby się przespać

2 grudnia 2022 11:10

Na warszawskiej budowie robotnicy znaleźli śpiącego faceta, który kilka dni wcześniej ukradł tutaj narzędzia. Okazało się, że wrócił na miejsce zbrodni, aby się przespać i rozgrzać. Teraz złodziejowi grozi do 10 lat więzienia.
Wszystko zaczęło się, gdy z placu budowy zniknął komplet kluczy do piwnicy. A następnego dnia zniknęła stamtąd szlifierka, wiertarka i betoniarka budowlana.

Kilka dni później policja otrzymała wiadomość, że w tym samym pokoju pracownicy znaleźli śpiącego mężczyznę. Kierownik sekcji uznał, że to bandyta, ponieważ pierwsze drzwi nie były uszkodzone.

W rozmowie z policjantami 19-latek powiedział, że jakiś czas temu wyjechał z domu, aby rozpocząć dorosłość, ale nic mu nie wychodziło. Facet zaczął obserwować plac budowy i zobaczył, że robotnicy przechowują narzędzia w piwnicy. Korzystając z okazji, najpierw ukradł klucze i otworzył nimi pierwsze pomieszczenie, a następnie łomem otworzył drzwi do piwnicy, w której przechowywano narzędzia. Rabuś oddał zdobycz do lombardu, a pieniądze wydał na alkohol i jedzenie.

Ponieważ facet nie mógł znaleźć ciepłego miejsca, postanowił przenocować w piwnicy, którą wcześniej okradł. Jak wyjaśnił rabuś, nie miał z czego żyć. Facet został aresztowany. Prokuratura postawiła mu zarzut kradzieży z włamaniem - za to młodemu mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.


Podobne wiadomości: