Polski rząd opóźnia wypłatę 40 zł dla uchodźców z Ukrainy
Władze lokalne czekają na setki milionów złotych od rządu, aby zapłacić osobom przyjmującym uchodźców z Ukrainy. To około 40 zł za dobę.
Ostatnio pojawiły się problemy z wypłatami, informuje rmf24.
Pieniądze muszą iść od rządu do gubernatorów, a gubernatorzy muszą je regularnie przekazywać władzom lokalnym, które następnie wypłacają obywatelom świadczenia. Teoretycznie proces trwa 30 dni, ale ostatnio pieniądze nie zostały wypłacone.
Według MSWiA większość Polaków ubiegała się o tzw. „40 plus” jednocześnie – na przełomie czerwca-lipca. Ze względu na duży napływ płatności są opóźnione.
Przykładowo, ostatnią transzę Kraków otrzymał 26 lipca. Dziś miastu brakuje 14 mln zł na opłacenie już złożonych wniosków. W Poznaniu sytuacja jest jeszcze gorsza. Miasto nie otrzymało od wojewody 32 mln zł. Ostatnia transza do Poznania przypadła 6 lipca. Płatności wstrzymane dzisiaj.
Małe miasta również mają problemy. Na przykład w Piasecznie brakuje 1,2 mln zł.
Największy deficyt obserwuje się w Warszawie. Według Urzędu Miasta miasto nie otrzymało od wojewody 60 mln zł. Ten ostatni jednak temu zaprzecza i mówi, że pieniądze są wypłacane na stałe.
Zasiłek w wysokości 40 zł dziennie otrzymują osoby, które zapewniają mieszkanie i żywność dla obywateli Ukrainy zmuszonych z powodu wojny do przeprowadzki do Polski. Zgodnie z nowelizacją ustawy z 30 kwietnia świadczenie przysługuje nie dłużej niż 120 dni od dnia przybycia obywatela Ukrainy do Polski.