Warszawa proponuje wprowadzenie płatnego wejścia
Warszawski aktywista Kuba Czajkowski sugeruje wprowadzenie płatnego wstępu do centrum stolicy Polski.
Podkreślił, że kierowcy nie ponoszą kosztów, jakie korzystanie z samochodu generuje dla całego społeczeństwa. – Obecnie opłaty drogowe, transportowe i paliwowe płacone przez kierowców pokrywają niecałe 24 proc. kosztów utrzymania dróg.
Pan Czajkowski zwraca także uwagę na problemy miejsca w mieście, jakie tworzą samochody. – Każde miejsce parkingowe to ponad 12 i pół metra kwadratowego bardzo drogiego miejsca. Większość tego miejsca jest bezpłatna, bo płatny parking w Warszawie jest zdecydowanie za mały – stwierdził.
Działaczka uważa za absurd, że w tak dużym mieście jak Warszawa, przy tak rozwiniętym transporcie publicznym, transport drogowy nie jest w żaden sposób ograniczany. – Motoryzacja indywidualna to ślepy zaułek rozwoju. Wszyscy o tym wiedzą. Zarówno pod względem ekologicznym, jak i ekonomicznym, a także w zakresie wykorzystania zasobów energetycznych – powiedział.
Kuba uważa wprowadzenie dodatkowych opłat dla kierowców za czynnik motywujący, który skłoni ich do zastanowienia się, czy korzystanie z tego środka transportu jest najrozsądniejszą opcją. „To jakby podnosić ceny papierosów, bo wiadomo, że palenie szkodzi zdrowiu. Sprzedaż papierosów nie jest zakazana, ale koszty tego niezdrowego uzależnienia rosną – stwierdził.
Aktywistka zachęca także kierowców do kalkulacji kosztów codziennego użytkowania samochodu. Twierdzi, że utrzymanie samochodu średniej klasy kosztuje około 100 zł dziennie. - Czy nie byłoby lepiej pozbyć się tego pojazdu i za 100 złotych, nie na dzień, a na miesiąc, mieć kartę podróżniczą, która pozwoli na poruszanie się po całej Warszawie? Kuba pyta.