Odsłoń pierś, aby uratować: kobieta zachorowała na oczach pasażerów pociągu SKM
Podczas normalnego przejazdu do SKM kobieta zachorowała. Aby pomóc kobiecie konieczne było użycie defibrylatora AED (są one we wszystkich pojazdach przewoźnika miejskiego). Ale najpierw trzeba było rozciąć stanik ofiary i odsłonić jej piersi.
Jak skomentował później SKM:
„Nasze zakłopotanie często paraliżuje nas do tego stopnia, że nie możemy się z nim uporać, podczas gdy w sytuacji ratującej życie liczą się sekundy, a nie minuty. Nie ma czasu na zastanawianie się, czy to kogoś urazi lub zawstydzi. Chik-chik-chik - a stanik należy odciąć lub zdjąć, a klatkę piersiową odsłonić, aby zastosować defibrylator.
Odwiedzający bocznicę kolejową mogli na własne oczy zobaczyć, jak wygląda profesjonalna akcja ratownicza z użyciem defibrylatora, ponieważ w pociągu znajdował się nie tylko sprzęt, ale także specjalista – ratownik medyczny.
Całą akcję przygotowali pracownicy SKM, a ofiara odegrała tylko rolę.
„Cieszymy się, że możemy pokazać gościom, że sam sprzęt ratujący życie to za mało” – dodał SKM. – Aby wszystko wyglądało realistycznie, poświęciliśmy naszym planom zaledwie kilka osób spośród naszych kolegów. Goście nie wiedzieli, co ich czeka w pociągu”.