Odkurzacze automatyczne przepuszczają Twoje zdjęcia do internetu
Niektóre modele iRobot Roomba robiły zdjęcia wewnątrz mieszkania i wysyłały je do zewnętrznych firm, które wykorzystują je do ulepszania sztucznej inteligencji. Facebook dostał nawet zdjęcie dziewczyny w toalecie.
Jesienią 2020 r. pracownicy gigów w Wenezueli opublikowali serię zdjęć na forach internetowych, na których zebrali się, aby porozmawiać o zakupach. Zdjęcia były przyziemne, choć czasami intymne, domowe sceny uchwycone pod niskim kątem – w tym takie, których naprawdę nie chciałbyś udostępniać w Internecie.
W jednym szczególnie odkrywczym ujęciu młoda kobieta w lawendowej koszulce siedzi na toalecie, w szortach ściągniętych do połowy uda.
Zdjęcia nie zostały zrobione przez osobę, ale przez rozwojowe wersje robotów odkurzających Roomba serii J7 firmy iRobot. Następnie zostały wysłane do Scale AI, startupu, który zleca pracownikom na całym świecie oznaczanie danych audio, zdjęć i wideo używanych do szkolenia sztucznej inteligencji.
Były to rodzaje scen, które urządzenia podłączone do Internetu regularnie przechwytują i wysyłają z powrotem do chmury — choć zwykle z bardziej rygorystycznymi kontrolami przechowywania i dostępu. Jednak na początku tego roku MIT Technology Review uzyskał 15 zrzutów ekranu tych prywatnych zdjęć, które zostały opublikowane w zamkniętych grupach społecznościowych.
Zdjęcia różnią się rodzajem i czułością. Najbardziej intymnym obrazem, jaki widzieliśmy, była seria klatek wideo przedstawiających młodą kobietę w toalecie, z twarzą zablokowaną na głównym obrazie, ale niezasłoniętą na ziarnistym zwoju ujęć poniżej. Na innym zdjęciu chłopiec, który wygląda na osiem lub dziewięć lat i którego twarz jest wyraźnie widoczna, leży na brzuchu na podłodze w korytarzu. Trójkątny kosmyk włosów opada mu na czoło, gdy wpatruje się z wyraźnym rozbawieniem w obiekt rejestrujący go tuż poniżej poziomu oczu.
Inne ujęcia pokazują pokoje z domów na całym świecie, niektóre zajmowane przez ludzi, jedno przez psa. Meble, dekoracje i przedmioty znajdujące się wysoko na ścianach i sufitach są otoczone prostokątnymi ramkami i towarzyszą im etykiety, takie jak „telewizor”, „roślina_lub_kwiat” i „światło sufitowe”.
iRobot – największy na świecie dostawca robotów odkurzających, którego Amazon niedawno nabył za 1,7 miliarda dolarów w ramach oczekującej transakcji – potwierdził, że te obrazy zostały zrobione przez jego Roombas w 2020 roku. Wszystkie pochodzą od „specjalnych robotów rozwojowych z modyfikacjami sprzętowymi i programowymi, które są nie były i nigdy nie były obecne w produktach konsumenckich iRobot do kupienia” – podała firma w oświadczeniu. Otrzymywali je „płatni kolekcjonerzy i pracownicy”, którzy podpisali pisemne umowy potwierdzające, że przesyłają strumienie danych, w tym wideo, z powrotem do firmy w celach szkoleniowych. Według iRobota urządzenia były oznaczone jasnozieloną naklejką z napisem „trwa nagrywanie wideo”, a ci płatni zbieracze danych musieli „usunąć wszystko, co uznali za wrażliwe, z dowolnej przestrzeni, w której działa robot, w tym dzieci”.
Innymi słowy, według szacunków iRobota, każdy, kogo zdjęcia lub filmy pojawiły się w strumieniach, zgodził się, aby ich Roomby je monitorowały. iRobot odmówił MIT Technology Review wglądu do umów zgody i nie udostępnił żadnego ze swoich opłacanych kolekcjonerów ani pracowników w celu omówienia ich zrozumienia warunków.