Elektrownie kosmiczne uratują świat przed kryzysem energetycznym. Jesteśmy o krok od rewolucji

24 listopada 2022 10:12

Kosmiczna energia słoneczna stopniowo staje się rzeczywistością, a nie koncepcją z literatury science fiction. Jak blisko jesteśmy technologii, która może zmienić świat?

Pod koniec września inżynierowie z firmy lotniczej Airbus pokazali projekt Power Beaming, możliwą koncepcję tego, jak czysta energia będzie wyglądać w przyszłości.

Przesyłali energię w postaci mikrofal z panelu fotowoltaicznego do odbiornika oddalonego od siebie o 36 metrów. Z tą energią inżynierowie rozpalili makietę miasta i lodówkę wypełnioną piwem bezalkoholowym, którym później cieszyła się publiczność.

Tak naukowcy widzą przyszłość energii słonecznej. Chyba że możesz wziąć kolejne piwo.

Airbus obiecuje, że pierwsze prototypy Power Beaming pojawią się przed 2030 r., mimo że orbita okołoziemska i powierzchnia Ziemi są oddzielone większą odległością. „Teraz, gdy po raz pierwszy pomyślnie przetestowaliśmy kluczowe elementy przyszłego kosmicznego systemu energii słonecznej na małą skalę, jesteśmy gotowi przenieść transmisję mocy na wyższy poziom” – mówi Joann Tue, kierownik ds. badań w Airbusie.

Zgodnie z ich rozszerzoną koncepcją, kosmiczne panele słoneczne umieszczone na orbicie ziemskiej wychwytują światło słoneczne, przekształcają je w mikrofale i wysyłają energię na Ziemię. Tam za pomocą specjalnych anten mikrofale światła zamieniane są w czystą energię elektryczną, która może być wykorzystywana lokalnie lub przesyłana do innych punktów na planecie.

Jean-Dominique Coste, starszy kierownik działu innowacji technologicznych w firmie Airbus firmy Blue Sky, jest przekonany, że wiązki mikrofal można wytwarzać tak, aby nie szkodzić ludziom, ptakom ani żadnym budynkom lub technologii naziemnej.


Podobne wiadomości: